pearl master

Perkusja to podstawa

W klasycznym zespole rockowym każdy instrument ma swoją określoną rolę. Z większości z nich można zrezygnować, ale jest jeden, bez którego często niemożliwe jest zagranie współczesnego utworu. Chodzi o perkusję.

Bez perkusji nie zagrasz

Wielu słuchaczy podświadomie pomija dźwięk bębnów w granym utworze. Jeśli jednak nagle zabrakłoby dźwięku werbli, to z całą pewnością od razu odnotowalibyśmy ten fakt, a melodia straciłaby swoją atrakcyjność. To dlatego, że perkusja określa rytm całego utworu, jej dźwięk jest swoistym drogowskazem dla reszty muzyków. Jest ona nieodzownym dopełnieniem dla gitary elektrycznej czy basowej. Okazuje się więc, że perkusista może być najważniejszym członkiem zespołu zaraz obok wokalisty. Z drugiej strony nie jest on w stanie zagrać żadnej bardziej złożonej melodii na swoim instrumencie.

Skomplikowane narzędzie

Z daleka perkusja wygląda na bardzo skomplikowanie zbudowany instrument, tak też w zasadzie jest. Składa się ona z bardzo wielu elementów. Najważniejsze i najczęściej używane są werble, to na nich najczęściej „wybija się” rytm. Wokół są bębny różnej wielkości, a wyżej talerze. Perkusista do grania musi używać zazwyczaj wszystkich czterech kończyn. W rękach oczywiście trzyma pałeczki, ale również za pomocą mechanizmów nożnych uderza w bęben lub talerze.